
Świat po atomowej zagładzie jest obcy, niebezpieczny i tajemniczy. Odkryj go!
Wielkie wojny potężnych frakcji, samotni mściciele czy przedwojenna technologia. Ludzie pozostali ludźmi i nadal będą walczyć między sobą o wszystko
Nie jesteś zalogowany na forum.



- To szukaj gdzie indziej, masz problemy z rozumieniem rozkazów?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Nie znalazłeś babuleńki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Poszedłeś na sąsiednią stację.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Gdzie ją masz?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Kolejne trzy osoby mają to samo.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Jak już łazisz to idź.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Zatrzymał cię wartownik przy drzwiach.
- Zajęci są.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Później.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Dostanie mi się po dupie, jak cię wpuszczę. Idź się napić, czy coś i przyjdziesz później.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Machnął bronią przed twoim nosem.
- Wynocha!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Jeśli będę musiał.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Nie ma opcji.
Wtedy drzwi się otworzyły i wyszedł jakiś młody mężczyzna, wielki jak góra i w czarnym mundurze.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Nie znałeś go, wyminął was i ruszył wgłąb stacji.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Nie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Ja tylko wykonuję rozkazy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Ze środka wyszedł kolejny mężczyzna, w typie starego profesora.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Starszy mężczyzna się zatrzymał.
- A o co chodzi?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- To wejdź.
Wszedł pierwszy i zostawił za sobą otwarte drzwi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Ma coś o ciebie.
Profesor skinął na ciebie. Twarz znad stołu podniósł naczelnik stacji o zmęczonej twarzy, jakiś kolejny naukowiec i dwóch żołnierzy, jeden w mundurze stacji.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Naczelnik przetarł twarz i ciężko westchnął.
- Co tym razem?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Pytam o chorobę, nie o objawy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Wzywaj.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Zajmował się zaglądaniem do ucha kolejnej osoby.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



- Gdzie, po co, dlaczego i czemu będzie mnie to tak drogo kosztować?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline



Westchnął ciężko.
- Wywal ich stąd i potem sam przyjdź.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline